Jak zwiększyć zdolność kredytową?

Jak zwiększyć zdolność kredytową?

Stało się, podjąłeś stanowczą decyzję i nareszcie postanowiłeś wyprowadzić się do własnego mieszkania.

Co więcej, upatrzyłeś już doskonałe mieszkania i nawet udało ci się uzbierać na wkład własny.

Tymczasem chodzisz od banku do banku i wciąż słyszysz, że masz za niską zdolność kredytową.

Co jest nie tak i czy możesz ja nieco podnieść?

Dochody kontra wydatki

Zdolność kredytowa to nic innego, jak możliwość spłaty określonej kwoty raty w czasie ustalonym z bankiem i to przez stosunkowo długi czas.

Proste, aby wiedzieć, czy jesteś w stanie spłacać ratę i w jakiej wysokości, bank musi mieć wiedzę, ile zarabiasz.

Czy twój dochód jest stabilny, czyli czy na pewno dostaniesz pieniądze i ile potrzeba ci na spłatę dotychczasowych zobowiązań oraz na tzw. życie.

Dopiero to, co zostaje po odjęciu od dochodów twoich wydatków, kształtuje twoją zdolność kredytową.

Zwykle w tym właśnie momencie powstaje pewne nieporozumienie między tobą a bankiem.

Wydaje ci się, że skoro mieszkasz u mamy i twoje wydatki są praktycznie żadne: papierosy, okazjonalne piwo z kolegami, wyjazd raz na jakiś czas, masz bardzo wysoką zdolność kredytową.

Tylko, panujesz kupić mieszkanie i od momentu zakupu, będziesz musiał je utrzymywać.

To te przyszłe koszty wpływają na twoją zdolność kredytową.

Źródła pochodzenia dochodów

Niewiele zarabiasz, czasem zlecenie, czasem dzieło i najniższa krajowa od głównego pracodawcy.

Ale w ogóle nie martwisz się wysokością przyszłej rat, bo mama obiecała, że jeśli ci zabraknie, na pewno coś dołoży.

Zresztą już nieraz tak było, w przypadku mniej czy bardziej nierozsądnych zakupów.

Tylko banku w ogóle nie interesuje, że mama obiecała.

Bank jest zainteresowany tym, skąd pochodzą twoje dochody i jak bardzo są stabilne.

Umowa o pracę, jeśli tyko trwa przynajmniej trzy miesiące, jest w porządku, bo trudno ją rozwiązać.

Zdecydowanie gorzej, jeśli masz umowy zlecenia czy o dzieło.

W tym przypadku warto je kontynuować przez sześć miesięcy, a jeszcze lepiej rok, bo tylko takie bank uznaje za stabilne.

Zwiększyłeś dochody maksymalnie, odczekałeś określony czas i dalej nic? Pozostaje kolejny krok.

Jak zwiększyć zdolność kredytową – obniż koszty

Nie ma siły to podstawa ubiegania się o kredyt.

Bank, gdy wnioskujesz o pożyczkę, bardzo dokładnie wypytuje cię o koszty utrzymania.

Nie ma tu miejsca na żadną fantazję własną.

Po pierwsze bank bardzo dokładnie zweryfikuje twoje słowa. A po drugie i tak przyjmuje własne minimalne wartości, które niezbędne są do ich wyliczenia.

Innymi słowy, bank czasem lepiej niż ty, wie, ile potrzebujesz, aby przeżyć na w miarę rozsądnym poziomie.

Można jednak wykonać kilka manewrów. Jeśli pozostajesz w związku małżeńskim, ale masz rozdzielność majątkową, bank obliczy koszty nie jak standardowego utrzymania dwuosobowego gospodarstwa, a jak dwóch osobnych domów.

Na czas ubiegania się o kredyt darujcie sobie z żoną rozdzielność, bo to podniesie waszą zdolność.

Nic nie poradzisz, jeśli masz dzieci. Każde z nich trzeba przecież utrzymać i wykształcić, ale jeśli marzysz o wielkiej rodzinie, najpierw postaraj się o kredyt, a potem wkraczaj na ścieżkę ojcostwa.

Przemyśl też, czy potrzebne ci wszystkie ubezpieczenia (na życie, emerytalne), bo to także obniża twoją zdolność.

Po prostu, zdeklarowałeś się że będziesz płacić określone stawki. Może przesiądź się na rower?

Jeśli nie masz auta, nic cię ono nie kosztuje, w innym przypadku także koszt jego utrzymania, obniża twoja zdolność.

Jak zwiększyć zdolność kredytową – unikaj zobowiązań

Zanim zaczniesz ubiegać się o kredyt hipoteczny, ureguluj wszelkie zobowiązania.

Pospłacaj raty kredytów, pożyczki w zakładzie pracy, a także zrezygnuj z kart kredytowych.

To zupełnie nieważne, że karta jest spłacona.

Limit przyznany np. pięć tysięcy obniża twoją zdolność o 5% tj. 250 złotych i to tylko z tego powodu, że kartę masz i potencjalnie możesz z niej skorzystać.

Masz także problem, jeśli tylko poręczyłeś komuś kredyt.

Nie jest to oczywiste, ale niektóre banki traktują to w taki sposób, jakbyś to ty miał go spłacać.

Czy to ma sens?

Wszelkie starania o kredyt hipoteczny mają sens tylko wtedy, jeśli faktycznie masz potencjał i możesz liczyć na to, że twoje dochody będą stale rosły.

Nie zapominaj, że Komisja Nadzoru Finansowego uznaje, że kwota zobowiązań miesięcznych dla jednego gospodarstwa domowego nie powinna być wyższa niż 50% dochodu netto.

Policz, czy nie zbliżasz się niebezpiecznie do tej granicy, bo nie bez powodu jej przekroczenie oznacza spore kłopoty.

Musisz przemyśleć, na jakie wyrzeczenia i przez jak długi czas się zdobędziesz, aby w terminie opłacać raty kredytu.